W dali!.. jakby ciągnący ławą huf kresowy
Z gwiazdami na szyszakach, z proporcem obłoków
Zakamieniał, dotarłszy aż do nieba stoków
Tak Tatry ciemnym murem zwarły dumne głowy
Wielki jak sny młodości - mroźny kraj śniegowy
Gdzie król burz - halny orkan - błądzi w szacie mroków
Gdzie wiszą gniazda orłów, gromów i potoków,
Gdzie mistrz świata w obłokach ma tron granitowy!
Tatry!.. czemuż jak siedzib szukające ptaki
Myśli moje ku waszej zamarłej pustyni
Lecą przez mgłę tęskoty i przez marzeń szlaki?
O pustymi tatrzańska! bo na tym obszarze
Całej mojej ojczyzny - o skalna świątyni -
W tobie jednaj są jeszcze - swobody ołtarze
***
widok z Koprowego Wierchu
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz