poniedziałek, 28 maja 2012

jestem hamburgerem

POGO

Na podstawie piosenki o tym samym tytule
    ...z płyty "Ogród Koncentracyjny"


Spałem źle. Ona spała źle. Pełne porozumienie.
Spało nam się źle. W tym kraju..
..w którym wciąż więcej, więcej palantów nosi przy sobie broń.
Zażartowałem sobie, że są to dla nich namiastki penisów..
..choć chodzi o coś groźniejszego.

¬le spałem! Spałem źle. W tym kraju..
..w którym wzorcem mężczyzny jest ksiądz albo handlarz.
Spałem źle. W tym kraju..
. .w którym znów ojczyznę a nie wiosnę zobaczą.
Jak ci się nie podoba - to wypierdalaj! ¬le spałem.

Chociaż się zdarzają jakieś jaśniejsze momenty..
na przykład.. czarne oliwki, wino Sophia-Riesling..
Dwudziesty drugi grudnia 91 oraz efekty owej rewolucji seksualnej,
z których skorzystałem wyjątkowo skwapliwie.
Ponadto Ty jesteś a Ciebie nikt mi nie zabroni.

¬le spałem! Spałem źle..i przyśniła mi się idea.
Przyśnił mi się działacz.
Przyśniły mi się obowiązki i konieczność skruchy.

Kolaboruję z pismem katolickim nie mając nawet kościelnego ślubu.
Nawet nie będąc bierzmowany. Jakaż perwersja!

Zawsze zdradzam. W tym szczególnie pozostaję sobie wierny.
I przelatuję przez te muzea, biblioteki, banki..
..a one ścian już niemal nie mają.
Nie warto się skupiać na tych obcych detalach.

Mam w sobie gorący detal i teraz Cię muszę znaleźć.
Przejdziemy przez siebie w lepsze, gorące kraje.
Bo istnieją. Skoro Ty zaistniałaś, ja już istnieję...

...

I co? I pożar. To bardzo powoli się zaczynało.
Najpierw mnóstwo blasków, zapachów, drobnych świateł.
Teraz płonie. Poważnie.
Ogień stawia swoje stopy ostrożnie.

Ja to sobie tańczę..
..siedząc przed lustrem, nieruchomy, z zamkniętymi oczami.
Tańczę to sobie, ja to sobie tańczę.
Wyjąc bezgłośnie, postępując tuż za ogniem, powoli..
..powoli, powoli..

..tańczę to sobie.

wtorek, 1 maja 2012

przecież życie takie krótkie, tak tragicznie bezcelowe.




(...)

Wycięte kilkanaście zwrotek.
Cenzura wewnętrzna.

Ale to było wczoraj. Dziś jadę tramwajem 
uśmiechając się wstrętnie do wczoraj.
Wącham wczoraj, ostry
i grzeszny zapach. Ale to było wczoraj. Dziś nic. 
Tylko jadę i więcej nie wydarza się.
Lekki grzesznie. Cokolwiek mi zrobią,
nie sięgną wstecz. Już jestem przedawniony. 
Dziś tylko jadę i głównie jestem jechaniu oddany.




na linie już podciętej tańczę z obu stron.



TAKIE MAŁE UMIERANIE

Takie małe umieranie Takie trochę
odchodzenie ubieranie się w ten dystans
obieranie siebie z siebie tyle warstw
Takie zwykłe porzucanie
zabawek porozkręcanych
w pół zabawy w pół obawy w ksztę skosztowaną
Odzieranie pnia czarnego z listków błysków
przymierzanie ocieranie się nie więcej
Tylko to nieobchodzenie
tylko to niezależenie
tylko to nienależenie
nie oglądanie się tam
gdzie moje przed chwilą moje
pragnienie smak dotyk słowo
czułość czuła gniewny gniew radujące radowanie

A tu małe umieranie Takie trochę
umieranie z małą wiarą w zmartwychwstanie