poniedziałek, 29 października 2012

Ojcze mój, halny wietrze, powiej ku północy.

TATRY

W dali!.. jakby ciągnący ławą huf kresowy
Z gwiazdami na szyszakach, z proporcem obłoków
Zakamieniał, dotarłszy aż do nieba stoków
Tak Tatry ciemnym murem zwarły dumne głowy

Wielki jak sny młodości  - mroźny kraj śniegowy
Gdzie król burz - halny orkan - błądzi w szacie mroków
Gdzie wiszą gniazda orłów, gromów i potoków,
Gdzie mistrz świata w obłokach ma tron granitowy!

Tatry!.. czemuż jak siedzib szukające ptaki
Myśli moje ku waszej zamarłej pustyni
Lecą przez mgłę tęskoty i przez marzeń szlaki? 

O pustymi tatrzańska! bo na tym obszarze
Całej mojej ojczyzny - o skalna świątyni - 
W tobie jednaj są jeszcze - swobody ołtarze 



***
widok z Koprowego Wierchu
***


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz